2018
O czym pamiętać
Nieodwołalnie i definitywnie uczynię z siebie pośmiewisko. Gdzie ja, niczym nie wyróżniający się Kamil, gdzie ja, nieznający choćby podstaw, bez poczucia rytmu, za stary żeby zaczynać, gdzie… Wystawię się na pewne potępienie, kpinę i wzgardę. Publiczną dezaprobatę.
Już widzę te spojrzenia pełne politowania. Inni z pewnością już coś umieją albo przynajmniej mają predyspozycje. Ja tych kroków nie zapamiętam. I te biedne kobiety, które będą się ze mną męczyć. Pewnie z uprzejmości nic nie powiedzą. A w głowach będą mnie opluwać. Co on sobie myślał, przychodząc tu bez umiejętności prowadzenia? Jezu, nie wyprałem mojej czarnej koszuli. W co oni się tam ubierają? Wyjdę na wieśniaka. W koszuli bym się pocił…jak ja strasznie nie chcę się spocić. Tam będzie raczej ciepło?
Albo może do tego wszystkiego nawet nie dojdzie, bo nie znajdę wejścia. Przecież nigdy tam nie byłem. Tak jak w drugiej klasie podstawówki, kiedy nie mogłem znaleźć klasy, bo się spóźniłem. Mam nadzieję, że jest tam jakiś parking. Może będę szukał miejsca dla samochodu przez pół godziny i cały plan spłonie w mojej autodestrukcyjnej wyobraźni. Wtedy znalazła mnie pani woźna. Byłem zapłakany. Mama musiała się urwać z pracy.
Wrócę do domu jak jakiś nieudacznik. Będę musiał się przyznać rodzicom, kiedy zadzwonią. Okaże się, że mieli rację. Że mogłem w ramach hobby wziąć nadgodziny w korpo. Albo dla przyjemności budować relacje biznesowe…
***
Spirala umysłowych katuszy Kamila mogłaby się ciągnąć w nieskończoność. Wizje mrocznej przyszłości, myśli spowite stresem i nieracjonalnymi obawami, czasem wkradają się do głowy jak robaki. Byłoby szkoda, gdyby niepokój i niepewność odwiodły Cię od zrealizowania Twoich postanowień. Zamiast przekładać kolejne plany na jutro, za tydzień, jak się ogarnę – nabierz pewności. Nic tak nie uspokaja, jak bycie dobrze poinformowanym i przygotowanym 🙂
A więc, cofnijmy się do samego początku. Jakie to było uczucie – postanowić?
Na początku była… ekscytacja
Wypełniasz kolejne rubryczki w rejestracji. Uśmiechasz się do siebie w duchu. W końcu się do tego zabrałeś. W głowie słyszysz jeszcze echo coachingowych porad Grzesiaka, które podesłała Ci koleżanka. Marzenia zmieniać w plany, plany w strategie… jakoś tak to szło. I nareszcie Ci się udało. Zidentyfikowałeś swoje wymówki i powiedziałeś dość. Samoświadomość. Cele. Bezglutenowy chleb.
Im bliżej godziny zero, tym więcej wątpliwości. No chyba, że słowo niepewność nie figuruje w Twoim słowniku, a jedyna myśl przed pierwszymi zajęciami to ja Wam pokażę, jak rusza się prawdziwa Beyonce 😉
Co ze sobą zabrać? Jak się ubrać? Poniżej znajdziesz kilka pomocnych wskazówek.
Zaczynajmy!
Odpowiedni strój
Fot. Alysa Bajenaru
Taniec to oczywiście ruch. Nie oznacza to jednak, że idziesz na szkolny w-f. Krótkie spodenki możesz spokojnie zostawić w szafie. Ubierz się tak, żeby czuć się swobodnie. Kursanci najczęściej wybierają proste dżinsy i t–shirt. Jeśli przychodzisz na więcej niż jedne zajęcia lub po lekcji planujesz spotkanie ze znajomymi – warto zabrać koszulkę na zmianę. Pamiętaj, że w salach jest raczej ciepło. W każdej z nich znajduje się klimatyzacja – ale kilkanaście osób w ciągłym ruchu naprawdę podnosi temperaturę. Jeśli jesteś znaną szafiarką i koniecznie chcesz w końcu zaprezentować najnowszy kardigan by Marta Boliglova – proszę, zastanów się dwa razy. Niektóre zajęcia wymagają specjalnie dostosowanego ubioru – na stretching koniecznie ubierz się tak, żeby nic nie krępowało Twoich ruchów – tutaj strój sportowy np. legginsy i koszulka – są jak najbardziej w porządku.
Na wybranych warsztatach (np. sonu – tradycyjnego tańca kubańskiego) może być wymagany elegancki strój (sukienki u kobiet i koszule u mężczyzn), ale wówczas informację o takich specjalnych wymogach otrzymasz w mailu.
Na zajęcia należy zabrać obuwie zmienne. Tenisówki, trampki i adidasy są ok. Masz buty taneczne? Świetnie, one również są mile widziane. Szpilki odradzam, chyba że Twój wybór padł na kurs High Heels – tutaj masz pełne prawo, a nawet obowiązek, zaszaleć z obcasami. Koniecznie postaraj się zaopatrzyć w nakładki ochronne na obcasy (koszt około 8 zł w sklepach internetowych). Dzięki nim parkiet w sali pozostanie bezpieczny, a Ty zachowasz czyste sumienie 😉 Buty na wysokim obcasie sprawdzą się także na burlesce. Nie bój się zestawić ich z dopasowanymi legginsami.
Mężczyźni nie powinni mieć strasznie tępych butów – niektóre gumowe podeszwy są antypoślizgowe i wtedy hamują cały ruch – kolana obrywają najbardziej, bo wszystkie napięcia przechodzą właśnie na nie. Nie powinni mieć też oczywiście bardzo ciężkich butów – które już same z siebie ograniczają i krępują ich ruchy oraz powodują, że nie czuje się w ogóle parkietu. Najlepsze na start są zwykłe trampki albo skromne adidasy, później bardzo dobrze sprawdzają się taneczne jazzówki – radzi Przemysław Kukuła, instruktor kizomby.
Zaplanuj parkowanie
Jeśli wybierasz się do nas samochodem – zarezerwuj dodatkowy czas na znalezienie dla niego miejsca. Ze swojej strony podpowiadam kilka możliwości:
Tęczowa 25
- Miejsca wzdłuż ulicy są darmowe w weekendy i w tygodniu po godzinie 18:00 (do tej godziny obowiązuje cennik miejski)
- Parking po wjeździe w bramę – specjalne ceny rabatowane na recepcji (na podstawie biletu wjazdu)
pierwsza h – free
druga h – 1 zł
trzecia h – 2zł
czwarta i każda kolejna h – 4zł
Znajdź wejście bez trudu
Szkoła Tańca No Limits znajduje się przy ulicy Tęczowej 25. Wejście jest bezpośrednio od ulicy, naprzeciw przejścia dla pieszych. Przed drzwiami zawsze stoi flaga reklamowa. Znajdujemy się na I piętrze.
tutaj FILMIK
Jeśli zdecydujesz się na przyjazd komunikacją miejską, polecamy wybrać:
Przystanek: „pl. Orląt Lwowskich”, tramwaje: 0P, 0L, 14, 24, 31, 32; autobusy: 106, 113, 122, 127, 144, 148, 149.
Przystanek: „Dworzec Świebodzki” autobusy: 106, 148, 149
Przystanek: „Kolejowa”, tramwaje: 4, 5, 11, 24
Garść przydatnych informacji
- Przed wkroczeniem na salę taneczną, każdy kursant musi zgłosić się na recepcję. Czasem będziesz musiał poczekać chwilę na swoją kolej. Zarezerwuj czas na formalności w tym miejscu – zgłoszenie swojej obecności na zajęciach/odebranie karnetu/opłacenie warsztatów. Jeśli będziesz czuł się zagubiony, pracownik recepcji pomoże Ci się odnaleźć – pokieruje Cię do odpowiedniej sali, wskaże toaletę i szatnie. Jeśli to możliwe, postaraj się przyjść na zajęcia około 15 minut przed rozpoczęciem.
- Rzeczy osobiste możesz zostawić w szafce (kluczyk dostaniesz na recepcji). W szatni jest miejsce na powieszenie kurtki i duża półka na buty. Dbaj o swoją własność. Cenne przedmioty (np. portfel, telefon, torebka, biżuteria) możesz zabrać ze sobą na salę taneczną.
- W szkole dostępna jest darmowa woda. Na recepcji do kupienia są różne napoje, m.in. energetyki, cola i soki oraz kawa i herbata. Możesz śmiało umilić sobie czas przed zajęciami, popijając coś ciepłego. Jeśli bierzesz udział w warsztatach, koniecznie zaopatrz się w wodę do picia.
- Jeśli będziesz korzystał z karty sportowej, musisz posiadać przy sobie także ważny dokument tożsamości – dowód osobisty, prawo jazdy, paszport lub legitymację studencką.
- Nikt nie czyta regulaminów, prawda? Zaznaczamy „akceptuję”, „przeczytałem”, „zgadzam się” i nic złego się nie dzieje. W tym wypadku naprawdę warto regulamin przeczytać. Wieczór przed zajęciami. Do netflixowej herbatki. Zajmie Ci to 3 minuty, a może zaoszczędzić wielu nieporozumień.
Oczyszczenie głowy
Nie chodzi tu o higienę osobistą. Choć istotnie, wszystkim będzie miło, jeśli użyjesz wcześniej antyperspirantu, a z twoich ust rozsnuje się delikatna kompozycja pasty do zębów i płynu do płukania 😉
Oczyść głowę z głupot. Nikt na zajęciach nie będzie Cię oceniał. Kurs jest od podstaw – czyli od zera. Każdy może czerpać radość z tańca. Nawet jeśli uznasz, że idzie Ci wolniej, słabiej niż byś chciał – będą obok Ciebie cierpliwi instruktorzy, gotowi w każdej chwili poświęcić Ci uwagę. Wkraczasz w społeczność ludzi, którzy tak jak Ty, świadomie postanowili przeznaczać swój czas na naukę tańca. To nikt inny jak maniacy pogoni za pięknem, sztuką i radością. Serca takich ludzi są pełne. Nie zostaje tam miejsca na zawiść czy pogardę.
Lojalnie uprzedzam, to są totalne świrusy.
No Comments